no już czuć dno w saszetce z wierszykami
i coraz gorszę musze pokazywać, ale co tam :)
Mało delikatnie
nie mam na to czasu, nie mam na to siły
pasami spinam duszę, którą wiatry chcą po kontach roznieść
sam nie wiem ile w niej marzenia a ile prawdziwej substancji
chyba nie wiem, w tej chwili nie wiem
o ulatujące mniejsze fragmenty już nie dbam
nigdy nie dbałem
zaciskam mocno pasy i czuję żelazo
to wargę przegryzłem nieświadomie
patrzę na ziemie ze smutkiem
kiedyś przyszła by z niej pomoc
lecz dawno przeciąłem łączące z nią więzy
by wzlecieć
teraz jest tylko wspomnieniem
wspomnieniem na czymś stania
nawet spadającą łzą jej nie dosięgnę
bo płaczu zapomniałem
zbyt świadomie wszystko czyniłem
bym prawo miał teraz płakać
mam nadzieje, że chociaż na mnie nie pomstuje
wziąłem tylko co moje
dumę i pychę, wyzwanie
czemuś zawierzyłem
coś było takie realne
przypomnij co
bo w tym wirze tak szybko się zapomina…
warczę
już się poprawiam - nie warczę, jestem człowiekiem
trzeba werbalizować,
ślinę otrzeć
twój dotyk to tęsknota
jak zapach i dźwięk burzy
grzeje chłodzi i piecze
pomieścić już nie potrafię...
może łatwiej byłoby kark ci złamać
i w gardło zęby wbić
w tym wirze tak łatwo się zapomina
czym się jest
warczę
Inne, trochę lepsze
flaki.salon24.pl/351727,cisza-trwa-d
flaki.salon24.pl/350047,znow-nie-o-polityce
flaki.salon24.pl/349863,o-bawelnie
flaki.salon24.pl/348358,swiat
flaki.salon24.pl/128761,chce-powiedziec
flaki.salon24.pl/129593,wirtualne-swiaty
flaki.salon24.pl/130175,wyladowania-neuronow